Pracownicy POCZTY

​Do końca 1940 r. w Wydziale Pocztowym zatrudniono 149 pracowników. Do lata 1942 r. liczba ta wzrosła do 183. Po deportacjach wiosną i jesienią 1942 r., wskutek malejącego obrotu pocztowego, zmniejszono stan zatrudnienia. W połowie 1943 r. na poczcie pracowało 70 osób, w tym 40 listonoszy.

Mimo malejącego obrotu listonosze byli obciążeni pracą, głównie urzędową pocztą wewnętrzną. W połowie 1942 r. szacowano, że dziennie załatwiano do 4 tys. doręczeń, a na jednego listonosza przypadało do 550 przesyłek każdego dnia. W połowie 1943 r. dziennie załatwiano nawet 2 tys. przesyłek, a miesięczny obrót osiągał 60 tys. sztuk.

Listonosze nosili ciemne garnitury jako mundury z opaską na lewym ramieniu oraz czapki z zielonym otokiem i zielonym sznurkiem. Część roznosicieli korzystała z nabytych specjalnie dla nich rowerów. Jednym z listonoszy był Nachman Zonabend, który ukrył i uratował najważniejsze dokumenty z Archiwum getta.

Pracujący w Wydziale Pocztowym urzędnicy zajmowali się przyjmowaniem i rejestracją poczty, wpłatą i wypłatą przekazów pieniężnych, sprzedażą znaczków, sortowaniem i wydawaniem paczek oraz ekspedycją poczty.

Aby utrzymać działalność pobierane były opłaty zarówno za pocztę doręczaną, jak i wysyłaną poza getto, niezależnie od taryfy niemieckiej poczty, co stwarzało możliwość oszustw. Najbiedniejsi byli od opłat zwalniani, ale wręczali listonoszom specjalne talony rozliczeniowe.

Kronika getta łódzkiego, 4 listopada 1942 r.
„Przełożony Starszeństwa Żydów w rozplakatowanym dziś Obwieszczeniu nr 194 ostrzega ludność przed szajką oszustów, którzy podając się za funkcjonariuszów poczty, wręczają kartki na odbiór przesyłek, wyłudzając przy tym odpowiednią opłatę. Obwieszczenie przypomina, iż wszyscy listonosze Wydziału Pocztowego zaopatrzeni są w legitymacje i jedynie przez nich dokonywane jest rozsyłanie wszelkich awizów.”

​Listonosze
(United States Holocaust Memorial Museum)